środa, 16 stycznia 2013

Sztuka konwersacji


"Chyba rozumiesz, Yagami-kun, że tego typu pomysły są całkowicie absurdalne", stwierdził L, a Raito spojrzał na niego pytająco. "To oczywiste, że cała idea z tobą i mną jako parą jest od początku do końca niemożliwa do realizacji", detektyw oznajmił, przekręcając głowę.
Raito uniósł brew.

"To oczywiste - ja jestem detektywem, ty - głównym podejrzanym...", L dodał, wpatrując się w jakiś punkt na ścianie, "Powiedziałbym nawet więcej - jestem pewien, że to właśnie ty, Yagami-kun, jesteś Kirą."

Brew Raito drgnęła niebezpiecznie.

"Dodatkowo, problemem jest fakt, że należymy do tej samej płci. Obawiam się, że tego typu zachowania nie są zbyt przychylnie przyjmowane w społeczeństwie", dodał, a jego duże, podkrążone oczy utkwiły w niewidzialnym obiekcie gdzieś między sufitem a ścianą. "Nie powiedziałbym też, że jestem skory do zaangażowania się w tego typu związki, Yagami-kun. Jestem typem samotnika...", stwierdził, a Raito zacisnął zęby. "Dodatkowo, dochodzenie pochłania sporą część mojego czasu i nie sądzę, bym mógł zapewnić ci wystarczającą ilość rozrywki. Ponadto..."

"Świetnie", syknął Raito, zaciskając ręce na pościeli, "Zechciałbyś jednak odłożyć tą rozmowę do rana i zacząć ruszać SZYBCIEJ?"

Wyczucie czasu, stwierdził L, nie jest moją najlepszą stroną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.