niedziela, 13 stycznia 2013

Film dla dorosłych Lxlight cz.1


Chyba nie muszę opisywać zachowań Ryuuzakiego?.Myślę,że każdy kto tu wchodzi choć trochę go zna.Więc…dziś jego zachowanie było lekko inne.Z dnia na dzień z zadumanego,myślącego o tym co teraz zrobił się po prostu weselszy,mniej spięty.. .Oczywiście ,,dziwne,, zachowanie nie umknęło uwadze Raito i reszty.Kira próbował dowiedzieć się co stało się powodem tej przemiany,ale tak jak szybko zaczął tak szybko skończył.Spodobała mu się to wcielenie detektywa,może mógłby je jakoś wykorzystać.
Gdy tak siedzieli sobie we dwójkę po południu przed monitorami Ryuuzaki przetarł zmęczone oczy i odepchnął się od biurka.
-Mam dość.Jestem głodny zrobimy sobie przerwę?
Light nie mógł wyjść z szoku,przecież to zawsze on nie może go o to poprosić bo zaraz,że i tak się leni..
-I kto to mówi? Musimy popracować dużo tego mamy..
Brunet Przewrócił oczami i uśmiechnął się cwaniacko.
-Nie odwracaj moich słów przeciwko mnie.Mam ogromną ochotę na szarlotkę i rurkę z kremeem..
Chłopak na samą myśl o łakociach oblizał się dokładnie i ,,odpłynął,, myśląc jeszcze co by zjadł.
-Ryuuzaki…jeżeli chodzi o rurkę z kremem to nie ma problemu choć do mojego pokoju dam Ci nawet lizaka.
Śmiał się szatyn patrząc na lekko zmieszaną minę czarnookiego.
-Raito-kun cóż za zbereźne propozycje..nie omieszkam ją kiedyś wykożystać.
-Hmm..no jak chcesz możesz kiedyś rozumiem,że pewnie nie wiesz o co chodzi dokładnie..i takie tam..
-Uważasz,że tylko dlatego,że nie jestem z dziewczyną czy z chłopakiem nie wiem o co chodzi?.Myślisz,że w tym temacie jestem nieświadomy?
-No,a kto cię uczył,hm?.Albo powinienem się spytać co oglądasz…
,,Ha,ha! bingo! tu Cię mam!,, Raito śmiał się w duchu,że tak łatwo podszedł detektywa i złapał go w pułapkę..ciekawe jak wybrnie?
Lawliet jakby poczerwieniał lecz wszystko próbował skryć w czerni włosów i odwracaniem raz po raz głowy.
-Sugerujesz..ekhm,że ja oglądam filmy..dla dorosłych..
Ta niepewność w głosie..
-Tak.Raz cię przyłapałem,ale nie chciałem ci przeszkadzać.To było by nie ludzkie psuć Ci TĄ przyjemność.
Czarnooki spoglądał nerwowo na chamsko uśmiechniętą twarz kolegi,a dłonie pociły mu się wyjątkowo mocno jak nigdy.
Nagle Ryuga jakby rozluźnił się znowu i usiadł na kolanach Light’a.Chłopak zdumiony nagłą przemianą zaczął zsuwać detektywa z siebie,ale ten trzymał się mocno fotela.
-Może sprawdzimy o umiem,hm?
Mruknął mu do ucha,a potem zaczął lizać policzek i żuchwę.
Szatyn zamarł czując mokry i szorstki język na szyi i ciepły,słodki oddech.Raito przejechał sobie językiem po górnej wardze i patrzył łakomie na wypinające się przed nim ciało.Złapał detektywa za tyłek i przysunął go sobie,ściskając go mocno na co brunet zareagował cichym jęknięciem.Detektyw oplótł mu szyje rękoma i wierzchem dłoni głaskał go po policzku,bardzo uważnie się mu przyglądając.
-Oczy Ci się błyszczą,Light.
-Taa..wiesz,że Tobie też? a wiesz dlaczego? Bo to normalne..ale zaraz..u ciebie nic nie może być normalne..więc…
Lawliet z pewną dozą niepewności schylił się do ust blondyna i zastygł patrząc raz na nie,a raz w oczy przyjaciela.Ich oddechy zmieszały się.Light’owi bardzo spodobał się słodki zapach i lekko wychylił się w kierunku ust.W końcu dorwali się do siebie i zaczęli namiętnie i trochę agresywnie całować jakby spragnieni smaku ust kochanka..Ryuga trzymał się tylko Raito więc gdy ten przezbprzypadek poluźnił uścisk brunet zaliczył piękną glebę.
Szatyn prychnął śmiechem,ale zaraz zakrył usta widząc spojrzenie detektywa.
-Wybacz..?
Szatyn zszedł do przyjaciela,zdjął mu koszulkę i zaczął całować po nadszarpniętych plecach.a dłońmi zaczął schodzić do wewnętrznej strony ud…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.