niedziela, 13 stycznia 2013

Film dla dorosłych LxLight cz.2


Ryuuzaki automatycznie odsunął się trochę,zerkając na reakcję chłopaka.Ten zdziebko zdziwiony przysunął się i objął go mocno na wszelki wypadek.Detektyw nie lubił gdy się go ograniczało więc zaczął się wyrywać co rozśmieszyło blondyna.Rozłożył nogi i posadził go miedzy nimi,a drugą ręką znów zjechał do ud dochodząc nią do nabrzmiałej już męskości bruneta.Zawstydzony całą sytuacją sięgnął po pączka z bitą śmietaną,który leżał na biurku obok.Gdy trzymał go już w ręku,Raito doszedł do uwypuklenia i całą dłonią ścisnął go.Ryuga podskoczył lekko i stęknął przy czym rozmaślił pączka,a cała śmietana pod wpływem ciepła ciała zaczęła spływać po jego ręce.
Light wsunął dłoń pod bokserki i chwycił ochoczo penisa chłopaka.
-Musisz posprzątać po sobie,Ryuuzaki.Zliż to.
Wyszeptał mu do ucha i zaczął poruszać dłonią stosunkowo szybko.Brunet od razu zareagował cichymi westchnieniami.Przysunął się bardziej,a ubrudzona ręka spokojnie spoczywała obok.
-Mówiłem zliż ją.
-A-ale teraz..?
Szatyn westchnął i pokiwał głową,że tak.Detektyw cały drżał i śmiesznie podrygiwał gdy przyjaciel mocniej ściśnie więc było to trudne.Zamknął oczy,wystawił język i zaczął powoli,z przerwami przez jęki zlizywać białą słodycz.Między westchnieniami można było zrozumieć,że bita śmietana nigdy nie była aż tak słodka.Taki widok podniecał Kirę,a żeby utrudnić mu zaczął całować go po szyi i przyśpieszył ruchy dłoni.Brunet opuścił w pół wyczyszczoną rękę,podparł się nią,a drugą złapał się poruszającej ręki.Soczyste rumieńce rozeszły się po policzkach,a oddech stawał się coraz szybszy.Odchylił głowę kładąc ją na ramieniu kochanka,otworzył oczy patrząc patrząc prosto w jego i przygryzając dolną wargę,jęczał i wzdychał na zmianę.W końcu zacisnął dłoń na dłoni w spodniach i stękał głośno,a Raito odgarniał mu włosy z twarzy aby ją lepiej zobaczyć.Lawliet oparł się o tors chłopaka i wdychał powoli powietrze normalizując oddech.Odwrócił lekko głowę i patrzył jak szatyn ze smakiem zlizuje jego spermę.Dziwnie się poczuł widząc to,ale postanowił spróbować jak to smakuje..
Odwrócił się całkiem,wypiął biodra,złapał dłoń i zaczął zlizywać resztki swojego podniecenia.Na języku poczuł słony smak który łączył się ze słodyczą śmietany i dawał ciekawe połączenie.
Gdy skończył uśmiechnął się do blondyna,oblizując się.
-Jeszcze tu.
Mruknął Light wycierając kciukiem miękki policzek ukochanego.
Ryuga jak małe dziecko podreptał bliżej i wtulił się w pierś jak w poduszkę.
-Widzę,że jak się wyżyjesz to potulny jesteś..taki chętny do przytulań..
Wyszeptał mu do ucha i zaczął głaskać po włosach,bawiąc się niesfornymi kosmykami.
-Uhuumm….gdzie wszyscyy..?
Ziewnął czarnooki i podniósł głowę aby zobaczyć twarz blondyna.Tak mu się lepiej rozmawiało.
-Właśnie nie wiem..powinni być..
-A co dzisiaj jest?
-No..wtorek.
-A co zawsze jest we wtorki..?
Detektyw ziewnął ostatni raz i zamknął oczy,wtulając głowę w pierś.
-Kontrola kaset i kamer! Ryuuzaki oni na pewno wszystko widzieli..
Ojciec..zabije mnie..wyrzeknie się..Boże..
Lamentował Light i machinalnie mocniej przytulił do siebie zasypiającego bruneta.
-Najpierw…musi…zabić mnie..
Szepnął L tak,że ledwo było go słychać,ale blondyn zrozumiał i uśmiechnął się.
-Oczywiście,oczywiście..śpi lepiej,zmęczoony jesteś,coo?
-Ach..bardzo mnie wymęczyłeś.
***
W sali kamer.
Niezręczną ciszę przerwał Matsuda.
-Więc..Raito i Ryuuzaki..oni są razem..a wydawało się,że się nie lubią..Jak to teraz będzie z rozwiązywaniem sprawy kiry.
Ojciec chłopaka obrócił się w stronę policjanta i wycedził przez zaciśnięte zęby
-Sprawa Kiry..?! Mój jedyny syn okazał się gejem,który do tego zadaje się z…NIM i..i…chyba go kocha niestety z wzajemnością,a Ty gadasz mi o sprawie Kiry?!?!
Wydarł się,odepchnął policjanta i już otwierał drzwi gdy nagle zatrzymał go opanowany głos Watariego.
-Spokojnie.Mnie też to zszokowało,ale co pan zrobi?.Pójdzie tam i co powie?Synu wyżekam się Ciebie,bo jesteś..gejem?Udajmy,że nic się nie stało.Zobaczymy jak to będzie i jeśli okaże się to prawdziwe..ja się zgadzam.Chce aby L był szczęśliwy..w końcu.
Policjant popatrzył na niego jak na wariata i na resztę zebranych.
-Dobrze..zgadzam się na to.
Ciężko westchnął.Watari podszedł do monitora i popatrzył na śpiącego detektywa w objęciach blondyna z uśmiechem na twarzy.
No bo czemu nie?Zawsze warto próbować czegoś nowego i w końcu znajdzie się to co się kocha i pragnie..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.